GŁADKA, KRĄGŁA, NIEZBYT DUŻA ALE WIDOCZNA - TAKA PUPA TO MARZENIE...
Marzenie całkiem realne, bo wystarczą ćwiczenia, nieinwazyjne zabiegi w gabinecie oraz duża konsekwencja niestety.... i chirurg nam niepotrzebny.
"Pośladki w górę" - świat oszalał na punkcie jędrnej pupy.
Piękne dodają pewności siebie, czujemy się atrakcyjne i seksowne. Nic więc dziwnego, że poświęcamy im tyle uwagi. Sięgamy po elegancką bieliznę, fitness, kremy, odżywki a coraz częściej także po nieinwazyjne zabiegi medycyny estetycznej usuwające rozstępy, nadmiar tłuszczu i cellulit, zabiegi unoszące pośladki, przywracające im super wygląd.
Modne są także zabiegi modelujace, które oprócz pupy obejmują także biodra i okolice brzucha, zmieniając proporcje sylwetki. Rynek usług oferuje wiele zabiegów umożliwiających poprawę kształtu tej części ciała bez konieczności sięgania po skalpel. Z pomocą przychodzi mezoterapia, lipoliza, wypełniacze, endermologia, fala akustyczna, nici PDO, klasyczne masaże i elektrostymulacja.
Efektem jest wzmocnienie tkanki łącznej, poprawa napięcia, ujędrnienie, podniesienie i ich wypełnienie, a także głębokie nawilżenie i wygładzenie skóry.
Warto jednak pamiętać, że na super pupę wpływa wiele czynników - typ sylwetki, tryb naszego życia, stopień naszej aktywności fizycznej. Regularne ćwiczenia fizyczne, np. przysiady ze sztangą sprzyjają zwiększeniu objętości mięśni pośladkowych, co przekłada się na zaokrąglenie i ujędrnienie pośladków.
To właśnie systematyczność i cykliczność w wykonywaniu tych zabiegów oraz ruch są kluczem do sukcesu.